Kobiety w każdym zakątku świata martwą się tym samym – czy są wystarczająco ładne. Wyszukują ciągle wady w swoim wyglądzie. W różnych miejscach na świecie inaczej określa się, co jest piękne, a co nie. Czy istnieje uniwersalne piękno?
Uniwersalne piękno
Jak to jest, że dla nas siwy włos to tragedia, a w niektórych krajach kobiety specjalnie farbują pasma włosów na biało? Tu włosy krótkie, tu długie, tam zmarszczki, tu gładka cera… Czy da się w ogóle znaleźć uniwersalny kanon piękna?
Okazuje się, że istnieje pewien rodzaj pejzażu, który uznawany jest za piękny, niezależnie, czy oceniają go Eskimosi, Afrykańczycy, Europejczycy czy Azjaci. Jest to najczęściej wybierany obraz na świecie i na pewno każdy z nas jest w stanie szybko i łatwo go sobie wyobrazić.
Ukształtowanie terenu jest łagodne, może być jakiś pagórek lub dwa. Widzimy drzewa z nisko rosnącymi gałęziami i niskie krzewy, w oddali migoce tafla jeziora czy rzeki. Przed nami droga, która wije się aż do wody. Wysokie, miękkie trawy zachęcają do tego, żeby się położyć. Na niebie widać parę ptaków, a w zaroślach buszuje zwierzak pokryty futerkiem – u nas będzie to zając, jeleń, kuna. Pogoda jest jasna, słoneczna, z minimalnym zachmurzeniem.
Każdy z nas widział choć raz taki obraz i wydał się mu może nie piękny, ale… przyjemny. I najciekawsze jest to, że podoba się on większości ludzi na świecie! Naukowcy sądzą, że to z powodu tego, że przypomina on krajobraz sawanny, gdzie znajduje się kolebka ludzkości i zawiera wszystko to, co podświadomie czujemy, że jest nam potrzebne do życia – wodę, schronienie, pożywienie, ciepło.
Joanna Pastuszka-Roczek