Można by całe tomy napisać o zdrowym trybie życia, zbilansowanych dietach, aktywności fizycznej i pozytywnym wpływie kontaktu z naturą na organizm. Jednak to, czy prawidłowo zadbaliśmy o swoje zdrowie widać dopiero, gdy spojrzymy na ilość naszych wizyt u lekarzy w ramach programów profilaktycznych. Nawet najzdrowszy tryb życia może nie uchronić nas przed rakiem, USG – tak.
Kobiety, stosujące hormonalną terapię zastępczą, a zatem których piersi odmłodniały, przybierając znów tkanki gruczołowej, nie powinny być zaskoczone, że skierowuje się je dodatkowo na USG, lepiej skanujące piersi o tej budowie.
Badaniem rozstrzygającym w przypadku zdiagnozowania guzka jest biopsja, która poprzez nakłucie go i pobranie próbki tkanki pozwala odpowiedzieć na pytanie, jaki rodzaj komórek wchodzi w jego skład, albowiem nie wszystkie mogą mieć charakter nowotworowy.
Strach zawsze złym doradcą
Często kobiety, które w samobadaniu wykryją u siebie zmianę w budowie piersi, boją się zgłosić do lekarza. Pamiętajmy, że im dłużej zwlekamy, tym bardziej zmniejszamy swoje szanse na wyleczenie w przypadku wystąpienia raka. Nie odbierajmy sobie życia, pozostając bezczynne lub poddając się nieuzasadnionym obawom. Jak, już pisałam w innym artykule: 90% zmian w strukturze piersi nie ma cech nowotworowych. Nie ma zatem czego się bać. Badajmy się regularnie i nie pozostawajmy ślepe na jakiekolwiek objawy chorobowe naszego organizmu.
Anna Piosik