Utrata włosów jest częstym zjawiskiem dotykającym mężczyzn w różnym wieku. Najczęstszą tego przyczyną jest tzw. łysienie androgenne czyli łysienie typu męskiego. Cechuje się ono stopniowym przerzedzeniem włosów zwłaszcza na głowie. Łysienie androgenne jest najczęstszą postacią łysienia, występująca w ponad 95% przypadków, uwarunkowaną genetycznie i często występującą w rodzinnie.
Według badań przeprowadzonych przez TNS OBOP w 2003 roku, co trzeci mężczyzna pomiędzy 25 a 40 rokiem życia zaobserwował u siebie symptomy łysienia w różnym stopniu, natomiast wśród osób po 50tce z tym problemem zmaga się ponad połowa badanych.
Dlaczego włosy wypadają?
Panuje powszechna opinia, że przyczyną utraty włosów jest nadmiar testosteronu. Jest w tym odrobina prawdy, choć to nie testosteron jest odpowiedzialny za wypadanie włosów. Testosteron jest najaktywniejszym męskim hormonem, jednak to jego pochodna zwana dihydrotestosteronem w skrócie DHT (o którym była już wielokrotnie mowa na łamach naszego portalu) jest głównym sprawcą łysienia. Główną rolę w tym procesie odgrywa dziedziczenie. Co ważne dziedziczymy po obojgu rodzicach, dlatego fakt, że nasz ojciec ma bujna czuprynę nie oznacza, że my też będziemy taka mieć. W tym wypadku bardziej liczyć się będą predyspozycje odziedziczone od poprzedniego pokolenia, czyli brak włosów u dziadka ze strony matki, może oznaczać większe ryzyko wystąpienia łysienia u wnuka. Dziedziczymy nadwrażliwość włosa na męski hormon zwany DHT, który jest głównym sprawcą tzw. zakoli i przerzedzenia włosów.
U większości ludzi z łysiną włosy są najsłabsze na czubku głowy oraz w obrębie zakoli. Dlatego w tych miejscach włosy wypadają najszybciej. Ostatecznie w miarę upływu czasu pozostaje jedynie pasmo włosów z tyłu głowy.
W dziedzinie utraty włosów, łatwiej jest zapobiegać wypadaniu niż zapoczątkować odrastanie. Do niedawna ten proces uważany był za coś naturalnego, z czym nie należy walczyć. Jednak dziś dla mężczyzn, dla których łysienie stanowi problem istnieją skuteczne metody leczenia. Przede wszystkim trzeba udać się na konsultacje do lekarza dermatologa, który na początek musi określić przyczynę i rodzaj łysienia oraz ustali odpowiednią terapię. Leczenie farmakologiczne może polegać na stosowaniu leków stymulujących wzrost włosów lub blokujących przekształcanie testosteronu do DHT. Możliwe są zarówno działania zapobiegawcze, jak i lecznicze.
Jeśli zdecydujemy się na leczenie farmakologiczne to musimy uzbroić się w cierpliwość, ponieważ efekty odpowiednio dobranej terapii są widoczne zazwyczaj po 3-4 miesiącach stosowania, a ostateczne rezultaty dopiero po 12 a nawet 24 miesiącach. Ma to związek z cyklem wzrostu włosów, który jak wiemy wymaga czasu.
Obecnie na rynku dostępnych jest wiele specyfików gwarantujących nam efektywność działania. Są to jednak tylko preparaty pomocnicze, które nie eliminują przyczyny wypadania włosów, mające wyłącznie działanie wzmacniające i odżywcze. Natomiast skuteczne i bezpieczne leczenie łysienia może odbywać się wyłącznie pod kontrolą lekarza dermatologa.
Borys