Choć tegoroczna zima jest – jak dotąd – dla nas łaskawa, jednak w górskich regionach i na zachodzie kraju problem z odśnieżaniem istnieje od świąt. Jak odśnieżać z głową?
Ponure statystyki
Ze wszystkich urazów spowodowanych odśnieżaniem najczęściej diagnozuje się urazy tkanek miękkich (55 proc.), skaleczenia (16 proc.) i złamania (7 proc.). Najwięcej urazów zdarzało się w obrębie dolnej partii kręgosłupa (34 proc.), obrażeń rąk i ramion (16 proc.), a także… głowy (15 proc) czy rany szarpane. Ostre bóle mięśniowe na skutek wysiłku dotyczyły 54 proc. trafiających do lekarzy po odśnieżaniu.
Choć problemy związane z pracą serca stanowiły jedynie 7 proc. przypadków były jednak najpoważniejszymi następstwami, wymagającymi na ogół hospitalizacji i to one odpowiadały za zgony – jeśli do nich doszło na skutek odśnieżania.
Układ sercowo-naczyniowy jest dodatkowo mniej wydolny podczas prac w niskich temperaturach, jakie na ogół towarzyszą opadom śniegu. Serce pracuje intensywniej, ale też sam mróz zwiększa szanse ataku serca u osób będących w grupie ryzyka. Szczególnie ryzyko to wzrasta u najmniej aktywnych fizycznie.
Planowanie i rozsądek
Jakie są zatem najlepsze alternatywy do odśnieżania łopatą? Czy zaangażowania do tej pracy po prostu kogoś innego? Nie zawsze przekonujemy się do stosowania soli.
dr Paweł F. Nowak