Mówi się, że niedaleko pada jabłko od jabłoni, jaki ojciec, taki syn… ale bardzo często rodzice patrzą na swojego malucha i zastanawiają się, skąd u niego takie zachowanie. Śmieją się, że to „wykapany dziadek”. Ile jest prawdy w powiedzeniu, że geny przeskakują co drugie pokolenie?
Genetyka jest bardzo logiczną nauką. W przypadku prostych organizmów bardzo łatwo jest przewidzieć, jakie cechy rodziców zostaną przekazane dzieciom, łatwo jest prześledzić drogę danego genu. Niestety człowiek jest na to zbyt skomplikowany.
Podstawowe prawo genetyki mówi, że zawsze dziedziczymy parę genów danej cechy, po jednym elemencie od każdego rodzica. Jeśli jeden z tych elementów jest silniejszy (bardziej dominujący), to on decyduje, jaka cecha się rozwinie u dziecka. Nie oznacza to jednak, że drugi z genów zanika – on tylko jest w „uśpieniu” i może zostać przekazany następnemu pokoleniu, czyli wnukom.
Jeżeli trafi na sprzyjające warunki, może okazać się silniejszy od swojej pary i to on zdecyduje o rozwoju dziecka. Wtedy wnuczek będzie bardziej podobny do swojej babci, niż do mamy!
Genetyka to nie tylko cechy wyglądu – wpływa ona również na to, jaki mamy charakter. Nie sprawia jednak, że człowiek rodzi się zły, czy łagodny, daje raczej wskazówki, niż szczegółowe instrukcje. Wiąże się to z właściwościami naszego układu nerwowego – niektórzy naturalnie łatwiej się wzruszają, czy są podatni na stres, inni z kolei szybciej się złoszczą.
Joanna Pastuszka-Roczek