Manipulacja w związku stanowi często spotykany problem. Stosujemy ją po to, aby za pomocą partnera zaspokoić swoje potrzeby i oczekiwania bez proszenia o to wprost. W ten sposób usiłujemy zmusić drugą osobę do określonych zachowań, nie pytając jej o zdanie. Prosząc o czułość, większe zaangażowanie w sprawy domowe, musimy liczyć się z odmową. Pozostawiamy bowiem decyzję w rękach partnera.
Spis treści:
- Czemu służą gry psychologiczne?
- Dlaczego otwarta komunikacja w związku jest tak trudna?
- Po co kobietom techniki manipulacji?
- Dlaczego mężczyźni umniejszają kompetencje kobiet?
- Pozytywne wzmacnianie, czyli jak kobiety przekazują feedback
- Perfidna manipulacja w związku – gaslighting
Czemu służą gry psychologiczne?
Na co dzień partnerzy stosują różnego rodzaju gry psychologiczne w celu zaspokojenia swoich potrzeb, w tym potrzeby satysfakcji seksualnej czy bliskości. Mogą to być białe kłamstwa, które często wypowiada się dla dobra związku. Jeśli przy okazji można coś przy nich zyskać, to świetnie. Np. kobieta nie mówi mężowi wprost, że nie umie skręcić szafki, tylko sugeruje mu, by ugotował pyszne spaghetti.
Dlaczego otwarta komunikacja w związku jest tak trudna?
Otwarta komunikacja nierzadko nastręcza sporo trudności, gdyż reakcja drugiej osoby pozostaje wielką niewiadomą. Możemy spotkać się z odrzuceniem bądź wyśmianiem. Na dodatek o niektórych potrzebach krępujemy się mówić wprost. Np. przeszkadza nam, że mężczyzna tak głośno korzysta z mieszkania. Jesteśmy wysoko wrażliwe i nawet jego częste rozmowy przez telefon prowadzą do silnego przebodźcowania. Nie chcemy wyjść na czepialskie, boimy się, że partner nie zrozumie działania naszego układu nerwowego i jeszcze się przestraszy, więc manipulacja w związku zaczyna jawić się jako niezwykle atrakcyjne rozwiązanie.
Po co kobietom techniki manipulacji?
Co ciekawe, kobiety bardzo dobrze opanowały techniki manipulacji, gdyż zmusiła je do tego trudna rzeczywistość. Przez wieki nie miały praw wyborczych, nie mogły się kształcić, wybierać sobie męża i decydować o swoim życiu. Brakowało im niezależności finansowej, a ich decyzje zawsze były jawnie torpedowane przez mężczyzn, którym wydawało się, że wiedzą więcej. W rezultacie manipulacja w związku stała się dla kobiet jedynym sposobem, aby zmusić partnera do zaspokojenia własnych potrzeb. Fałszywe komplementy czy odmowa seksu do dziś stanowią cenny oręż w walce kobiet o realizację własnych pragnień.
Dlaczego mężczyźni umniejszają kompetencje kobiet?
Z kolei manipulacja w związku w wykonaniu mężczyzny wygląda nieco inaczej. Panowie przywykli do tego, że przez lata mieli decydujący głos. Kobiety, które wybijają się na niezależność, często są traktowane jako zagrożenie. Nic dziwnego, że mężczyzna stosuje techniki manipulacji, aby uwiązać do siebie partnerkę. Rywalizacja z nią mogłaby zakończyć się porażką, czyli de facto wielką plamą na źle pojętym honorze. Natomiast podważanie jej kompetencji, może skutkować tym, że poczuje ona, iż potrzebuje opiekuna, z którego zdaniem będzie się bezkrytycznie liczyć. Choć może wydawać się to oryginalne, to ta technika manipulacji wciąż przynosi satysfakcjonujące rezultaty. Mężczyźni często naśmiewają się ze swoich partnerek, gdy te próbują złożyć szafkę czy kupić uszczelki do wymiany. W rezultacie podważają ich kompetencje. Panie czują się niedostatecznie zaznajomione z tematem i delegują to zadanie mężczyznom. Potem rozmawiają we własnym towarzystwie o tym, że kompletnie nie znają się na finansach, dlatego ich pieniądze od lat są pomnażane przez mężów.
Pozytywne wzmacnianie, czyli jak kobiety przekazują feedback
Kobiety często też stosują metodę kanapki po to, aby nie urazić męskiego ego. Najpierw mówią komplement, potem dorzucają zawoalowaną krytykę, a na końcu ponownie komplementują. Panie boją się powiedzieć wprost: jesteś kiepskim kochankiem. Zdają sobie sprawę, że takie wyznanie mogłoby niepotrzebnie zranić ich partnera. Z drugiej strony nie chcą skazywać samych siebie na seks bez orgazmu.
Perfidna manipulacja w związku – gaslighting
Gaslighting to niebezpieczna technika manipulacji. Osoba, która jest jej poddawana, często ma problem z tym, by wierzyć w to, co słyszy i widzi. Jej partner bowiem nieustannie poddaje w wątpliwość jej percepcję. Np. jednego dnia chwali porządek w domu, by drugiego skrytykować bałagan. Sugerując, że żona słabo sobie radzi z prowadzeniem domu, nieświadomie zachęca ją do podjęcia większych wysiłków. Ofiary gaslightingu mogą w przyszłości borykać się z depresją lub zaburzeniami psychicznymi.