Już nie mamy dwudziestu lat i nie możemy do niektórych spraw podchodzić tak beztrosko. Nasza skóra również się starzeje, tracąc powoli swoją regenerującą moc. Nie musimy na to jednak patrzeć bezczynnie.
Możemy podjąć radykalną walkę ze zmarszczkami i poddać się botoksowi. Brzmi to nieco abstrakcyjnie, prawa? Botoks dla trzydziestolatki! A jednak, zabieg ten zahamuje powstawanie zmarszczek. Przy czym dzięki temu, iż nie trzeba będzie do niego użyć, w tym stadium, zbyt wiele botuliny, będzie dużo tańszy. Efekt końcowy będzie również o wiele bardziej naturalny, aniżeli byśmy go przeprowadzili w późniejszym wieku.
Nie możemy zapomnieć o liposukcji. Dzięki temu, iż nasza skóra jest nadal jędrna oraz szybko się regeneruję, odsysanie tłuszczu w tym wieku pozwoli na dobre efekty zabiegu oraz szybkie przystosowanie się i „skurczenie” do pożądanych rozmiarów.
Jakich środków się nie podejmiemy, należy pamiętać o jednym: o siebie należy dbać. Nieważne czy to będą drastyczne środki czy może te trochę mniej. Istotne by mieć świadomość, że wiecznie młodzi nie będziemy, ale jesteśmy w stanie tą młodość zachować na dłużej. Wszystko zależy od naszego podejścia i stylu życia. Oczywiście każda z nas jest inna i zmienia się inaczej, mimo wszystko opłaca się pomyśleć o starzeniu jeszcze, gdy jesteśmy piękni i młodzi. Nie po to, aby wpadać w depresje, ale po to, żeby dłużej cieszyć się pięknym i zdrowym wyglądem.
B.M.