Nie zdajemy sobie sprawy z powagi nałogu, który może dopaść każdego z nas. Robimy zakupy praktycznie codziennie, ale gdy sytuacja zaczyna wymykać się spod kontroli, jesteśmy w stanie zrobić wszystko, aby mieć daną rzecz. Zakupoholizm to uzależnienie, zaczynające się niewinnie. Do czego może prowadzić?
Zakupoholizm – problem społeczny
Zakupoholizm to zaburzenie psychiczne polegające na przymusie robienia zakupów. Chęć posiadania danej rzeczy jest tak wielka, że osoba uzależniona zrobi wszystko, aby ją zdobyć. Nałóg polega na nabywaniu przedmiotów, bardzo często niepotrzebnych. Na wpływ zachowań zakupoholiczki maja wszelkie czynniki. Podczas zakupów wydziela się serotonina i dopamina. Hormony motywują do działania i sprawiają, że osiągamy stan szczęścia i zadowolenia. Ekscytacja trwa tylko przez chwilę robienia zakupów. Po ich nabyciu odczuwamy brak, co napędza całe koło choroby. Pragniemy coraz więcej, trwając w irracjonalnym zakupowym szale. Choć zakupoholizm zaliczany jest do zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych, możemy śmiało mówić o nim jak o chorobie. Niestety problem jest odbierany przez społeczeństwo nieco inaczej. Traktowany jako moda czy styl życia nie jest żadnym wzorcem. Wręcz przeciwnie, takie spojrzenie na uzależnienie nie pomaga rozwiązać kłopotu. Zakupoholizm jest takim samym nałogiem jak alkoholizm. A czy każdy alkoholik chwali się, że ma problem z nadużywaniem napojów wyskokowych? Oczywiście, że nie.
Czy to już uzależnienie?
Kompulsywne kupowanie dotyczy w większości kobiet. Faktem jest, że to właśnie panie uwielbiają robić zakupy, ale nałóg nie omija także mężczyzn. Kolekcjonowanie modnych gadżetów, polowanie na ciągłe okazje czy kupowanie ogromnej ilości ubrań to niektóre z rodzajów zakupoholizmu. Po uczuciu euforii przychodzą wyrzuty sumienia. Żałujemy decyzji o zakupie, co wcale nie hamuje nas przed kolejną wizytą w sklepie. Szafy zaczynają pękać w szafach a nasze konto świeci pustkami. Zakupoholik szuka wtedy innych rozwiązań. Zaciąga pożyczkę u znajomych czy bierze kredyt. Wtedy mogą pojawić się poważne kłopoty finansowe i to właśnie częsty moment, kiedy zaczynamy uświadamiać sobie o skali problemu. Tylko, że warto zasięgnąć pomocy dużo wcześniej. Uzależnieni mogą liczyć na fachową pomoc psychologiczną oraz doradztwo finansowe. Racjonalne zarządzanie budżetem to podstawa w tym nałogu. Niestety w Polsce zbyt rzadko mówi się o zakupoholizmie. Ośrodki terapeutyczne nie są przygotowane tak, jak powinny. Można wgrać walkę z uzależnieniem, jednak wszystko zależy od osoby chorej.
Zakupoholizm to ważny temat. Wraz z dostępem do dóbr wzrasta konsumpcja, a co za tym idzie, zwiększa się zagrożenie rozwoju tego typu zaburzeń. Nie bagatelizujmy więc pojawiających się problemów. Zawsze możemy skorzystać z pomocy psychoterapeuty czy wsparcia naszych bliskich. To właśnie oni są ważniejsi niż ubrania czy przedmioty, których chęć posiadania przysłania nam świat.
Katarzyna Antos