Otwórz się na świat! Bądź ciekawa świata, swojego otoczenia, ćwicz swoją pamięć i emocje – zachęcają kolejne artykuły. Gdzie jednak przebiega granica między zdrową, rozwijającą ciekawością, a zwyczajnym wścibstwem?
Ciekawość to główna motywacja działań człowieka. Im więcej rzeczy go dziwi, tym więcej ma ochotę poznawać. Mówi się wręcz, że zaczynamy się starzeć w momencie, kiedy nic nie jest w stanie wzbudzić naszego zainteresowania.
Zdrowe poszerzanie wiedzy
Ciekawość jest zdrowa, gdyż mówi nam o apetycie na życie. To intencje, leżące u jej podstaw, świadczą o tym, czy zdobywamy wiedzę z życzliwego zainteresowania, czy też napędza nas zwyczajne wścibstwo.
Przykład? Otóż na moim osiedlu żyją dwie kobiety, które są już dawno na emeryturze. Obie za punkt honoru przyjęły wiedzieć wszystko o wszystkich. Z tym, że jedną powoduje często zawiść, chęć dokuczenia, obmowy.
Druga jest prawdziwą skarbnicą pięknych historii o ludziach mieszkających na osiedlu, wie doskonale, kto się zna na stolarce, a na kogo można liczyć przy przeprowadzce, kto ma kłopoty… i kto może im zaradzić.
Skąd się bierze wścibstwo?
Choć najłatwiej nam przyjąć, że wściubiająca nos w cudze i nasze sprawy koleżanka jest po prostu złym, złośliwym człowiekiem, prawda jest zupełnie inna. Chorobliwa chęć wiedzy o życiu osobistym innych ludzi bardzo często wynika po prostu z samotności, przy równoczesnym lęku przed zranieniem.
Joanna Pastuszka-Roczek