Zmiany otaczającego świata wpływają na nas, nawet jeśli czasem nie do końca jesteśmy tego świadomi. Wiele mówi się o szkodliwym wpływie, jaki wywierają na nasze zdrowie przemiany cywilizacyjne, jednak często zapominamy, że również naturalny cykl pór roku może osłabiać lub wzmacniać organizm. Tymczasem zależność samopoczucia od pogody zauważyli już starożytni.
Dowody możemy znaleźć w zapiskach sprzed naszej ery i tak chociażby w poemacie powstałym w Mezopotamii ok 3000 lat p.n.e. czytamy: „Z dalekiego nieba nadleciał wiatr i rozpalił w oku człowieka chorobę”. Tę samą prawdę, lecz w nieco bardziej kolokwialnej formie, przekazują sobie także i współcześni górale, wieszcząc: “Idzie halny, ludzie będą się wieszać!”
Chociaż kwestię wieszania należy potraktować tylko symbolicznie, faktem jest, że gdy przychodzi mocny wiatr, nagła zmiana pogody lub gwałtowne ocieplenie/oziębienie, możemy czuć się gorzej.
Według najnowszych badań do zależności samopoczucia od warunków atmosferycznych przyznaje się 3/4 społeczeństwa, liczba ta wzrosła zatem trzykrotnie w przeciągu 50 lat (!). Wrażliwi na pogodę są wszyscy: dzieci i seniorzy, kobiety i mężczyźni, osoby chore i zdrowe. Zaobserwowano jednak, że szczególnie podatne są osoby, które podlegają aktualnie zmianom hormonalnym, a zatem dotyczy to w dużej mierze kobiet w okresie okołomenopauzalnym.
Jak rozpoznać u siebie meteopatię? Objawy tej dolegliwości mogą być bardzo różne, są to chociażby problemy żołądkowe, bóle głowy, stawów i mięśni, nadmierna potliwość, kłopoty z oddychaniem, zaburzenia koncentracji, ciągłe przemęczenie lub wyjątkowa drażliwość. Szczególnie ciężko jest rozpoznać meteopatię w przypadku, gdy podobne objawy wynikają u nas z jakiejś innej, przewlekłej choroby. Niestety, jedynym czynnikiem rozpoznawczym jest tutaj obserwacja.
A. Złotkowska