„Pewien ptak codziennie chronił się w suchych gałęziach drzewa, stojącego pośród rozległego pustynnego krajobrazu. Pewnego razu trąba powietrzna wyrwała drzewo z korzeniami i biedny ptak musiał przelecieć aż sto długich mil, zanim, wyczerpany, znalazł sobie nowe schronienie. Gdy wreszcie, po długim locie dotarł do gęstego lasu, znalazł tam niezliczone drzewa, które uginały się od owoców…
Warunki stabilności są nam potrzebne do spokojnego życia, często jednak stanowią barierę przed podejmowaniem nowych wyzwań, stawiania czoła zmianom i sytuacjom niespodziewanym.
Współczesny człowiek, przywiązany do miejsca, w którym żyje, do dóbr materialnych i codziennych przyzwyczajeń, często nawet w obliczu zagrożenia życia nie chce zgodzić się na zmianę. W mediach, co raz słyszy się o osobach, które mimo nadchodzącego niebezpieczeństwa w postaci trzęsienia ziemi, czy powodzi, decydują się pozostać w swoich domach i czekać na to, co przyjdzie.
Nie bój się zmian!
Zmiany są wpisane w nasze życiorysy, jesteśmy do nich predestynowani. Posiadamy także wrodzone, często nieodkryte umiejętności elastycznej adaptacji do nich.
Dlaczego więc czujemy niechęć do zmian i strach przed nimi? Jedną z przyczyn są automatyzmy, według których żyjemy i ślepe umiłowanie przyzwyczajeń, z którymi nam wygodnie. Dopóki robimy niektóre rzeczy automatycznie, nie musimy wkładać w nie wysiłku, refleksji, większej ilości czasu. Wygoda jednak często powoduje bierność i stagnację, a także uniemożliwia nam rozwój.
Sandra Litwiniec