Jak ciężkie jest życie z migreną wiedzą tylko osoby, które muszą się z nią borykać. Jednym z naturalnych sposobów na zmniejszenie dolegliwości bólowych i zapobieganie kolejnych napadów okazuje się być masaż.
Na naszej głowie i twarzy jest kilka punktów, które odpowiednio uciskane, mogą przynieść ulgę w bólu głowy. To kolejny przykład na to, jak korzystnie masaż wpływa na kondycję ciała. Receptory masowane profilaktycznie mogą przyczynić się do zmniejszania częstotliwości napadów migrenowych, natomiast w czasie ataku bólu uśmierzają dolegliwości.
- Centralny punkt na czole tzw. Trzecie oko – najważniejszy punkt na głowie, znajdujący się między brwiami. Masujemy go kolistymi ruchami, delikatnie i rytmicznie, przez kilka minut.
- Skronie – wykonujemy koliste ruchy albo tzw. „ósemki”.
- Brwi – gładzimy brwi palcami od nasady nosa aż do skroni.
- Masaż czaszki – wykonujemy okrężne ruchy, podobnie jak w przypadku mycia głowy; zaczynamy od tylnej części czaszki (tam znajduje się najważniejszy punkt – łączenie z szyją) i przechodzimy powoli do przedniej części i z powrotem.
- Masaż karku – rozmasowujemy miejsca, w których wyczuwamy największe napięcie, wykonując ruchy koliste wzdłuż karku.
Warto zauważyć, że niektóre z tych gestów w okolicach twarzy wykonujemy niemal automatycznie, gdy zaboli nas głowa, dopadnie przemęczenie czy np. zbyt długo patrzymy w komputer. Naturalne jest masowanie skroni czy gładzenie brwi, nawet nie zastanawiamy się nad znaczeniem takich czynności. A w ten sposób nasz organizm sam próbuje dodać sobie sił i uśmierzyć ból za pomocą najlepszego i najbardziej naturalnego środka – dotyku.
M. Borowik