Związek równoległy to problem, który dotyczy 10% Polaków, może być jednak znacznie bardziej rozpowszechniony, ponieważ ludzie nie lubią przyznawać się do swoich występków. Romans, jednonocna przygoda, druga rodzina – zdrada niejedno ma imię. Za każdym razem też przyczyn należy doszukiwać się gdzie indziej. W naszym artykule podpowiadamy, dlaczego zdradzamy.
Spis treści:
- Problemy w związku a zdrada
- Różnice zdań w związku – dlaczego warto je otwarcie wygłaszać?
- Dlaczego zdradzamy? Lęk przed bliskością
- Związek równoległy jako odpowiedź na mechanizm antykazirodczy
- Niewierność w związku a poszukiwanie własnej tożsamości
- Różne temperamenty seksualne
- Zdrada jako zakończenie toksycznego związku
Problemy w związku a zdrada
Często zdrada obnaża problemy, z jakimi borykamy się w związku. Ukazuje jego słabe strony oraz rzeczy wymagające poprawki. Przeważnie tak to wygląda, jednak mamy tutaj do czynienia ze sporym uproszczeniem.
Różnice zdań w związku – dlaczego warto je otwarcie wygłaszać?
W związku nierzadko występują różnice zdań. Mogą one dotyczyć różnych kwestii – wychowywania dzieci, seksu, spędzania wolnego czasu, organizacji świąt. Dobrze, gdy para rozmawia o tym, co dzieli obie strony. Paradoksalnie kłótnie są dużo zdrowsze od udawania, że problem nie istnieje. W końcu bowiem jedna ze stron dochodzi do wniosku, że związek nie zaspokaja jej potrzeb. Postanawia się zbuntować przeciwko życiu na cudzych warunkach i dlatego decyduje się na związek równoległy, gdzie nie musi dostosowywać się do wymagań drugiej osoby.
Dlaczego zdradzamy? Lęk przed bliskością
Lęk przed bliskością to ogromny problem, z którego często nie zdajemy sobie sprawy. Nie każdy z nas wychodzi z domu rodzinnego z bezpiecznym stylem przywiązania. Zakładamy, że każdy pragnie miłości i bliskości, a tymczasem życie lubi zaskakiwać i pisać niespodziewane scenariusze. Osoba, która cierpi na lęk przed bliskością, często próbuje zachować balans, decydując się na związek równoległy. Kochanka nie wymaga od takiego człowieka bliskości. Ten nie jest też blisko ze stałą partnerką, ponieważ ją zdradza. W rezultacie nie angażuje się w żadną relację i unika cierpienia.
Związek równoległy jako odpowiedź na mechanizm antykazirodczy
Często w związku występuje miłość, ale brak w nim pożądania, czyli tej iskry, która rozpala. Dzieje się tak, gdy mężczyzna pełni rolę opiekuńczą względem kobiety. Np. musi jej we wszystkim pomagać, bo sama nie jest w stanie załatwić najprostszych spraw. Wówczas traktuje ją jako młodszą siostrę lub mamę. Niestety, nadmierna bliskość może doprowadzić do zaniku pożądania. Aby to się pojawiło, potrzebna jest autonomia jednostek. Wówczas mężczyzna może szukać kochanki, przy której będzie mógł skupić się na zmysłowej przyjemności.
Niewierność w związku a poszukiwanie własnej tożsamości
Tęsknota za tożsamością, która nigdy nie ujrzała światła dziennego, czasem sprawia, że decydujemy się na związek równoległy. Niektóre z nas zawsze były grzeczne, nie chciały sprawiać problemów swoim bliskim. Po studiach wyszły za mąż za dobrego mężczyznę. Ich związek układa się poprawnie, ale brakuje w nim odrobiny szaleństwa. Grzeczna dziewczynka w młodości nie zdążyła się wyszaleć, dlatego też fascynują ją niegrzeczni faceci. Z jednym z nich może nawiązać romans.
Różne temperamenty seksualne
Dlaczego zdradzamy? Czasem wynika to ze specyfiki naszego związku. Zdarza się, iż partnerzy są niedobrani pod kątem temperamentu seksualnego. Ona w ogóle nie odczuwa popędu seksualnego, on ma wielki apetyt na erotyczne igraszki. On decyduje się na zdradę, ona o to nie ma pretensji. Najważniejsze, że mąż zajmuje się rodziną i zapewnia jej byt. Dla niektórych zdrada stanowi możliwość przetrwania związku.
Zdrada jako zakończenie toksycznego związku
Czasem zdrada zmienia nasze życie na lepsze. Gdy kobieta tkwi w toksycznym związku, często nie zdaje sobie sprawy, że zasługuje na troskę i dobre traktowanie. Gdy na horyzoncie pojawia się mężczyzna, który okazuje jej czułość, wdaje się w romans, a następnie rozstaje z toksycznym partnerem. W takiej sytuacji zdrada jest dobra, bo popycha kobietę ku decyzjom, których normalnie by nie podjęła.