Media nieustannie informują o naciągaczach, którzy wykorzystują łatwowierność emerytów. Dlaczego starsi ludzie ufają nieznajomym i przekazują im oszczędności swojego życia?
Czasem zdarza się, iż dzieci muszą pilnować swoich sędziwych rodziców, aby ci nie kupili drogich garnków od akwizytora. Niektórzy emeryci podpisują umowy kredytowe i ubezpieczeniowe z firmami, których nie znają. Dlaczego ulegają presji nieznajomych?
Samotność osób starszych
Starsi ludzie często czują się samotni, toteż chętnie otwierają drzwi obcym i wpuszczają ich do mieszkania. W ten sposób próbują zaspokoić potrzebę kontaktów towarzyskich. Akwizytorzy i naciągacze zdają sobie sprawę, iż emeryci pragną rozmowy i kontaktu z drugim człowiekiem. Wykorzystują tę wiedzę w swojej działalności. Starszy człowiek cieszy się, że domokrążca zechciał poświęcić mu chwilę i podpisuje podsuniętą umowę.
Kontakty międzyludzkie jako elementarna potrzeba
Osoby, których rodzice chętnie nawiązują kontakty z nieznajomymi, powinni przyjrzeć się wspólnym relacjom. Czasem wystarczy, że poświęcimy mamie więcej uwagi. Jeśli rzadko ją odwiedzamy, powinniśmy zdawać sobie sprawę, że nasza rodzicielka czuje się osamotniona. Kontakt z drugim człowiekiem jest jedną z elementarnych potrzeb.
Umiejętność słuchania
Zdarza się, iż dzieci często odwiedzają swoich rodziców, ale nie potrafią wysłuchać tego, co starsi ludzie mają im do powiedzenia. Jeśli jesteśmy nieobecni myślami, nasz rozmówca z pewnością to zauważy i poczuje się zlekceważony.
Irmina