jak-radzic-sobie-ze-zloscia

Choć na co dzień nasze życie nie jest szczególnie uciążliwe czy nudne, zdarzają się dni, kiedy po prostu mamy ochotę wyjść, trzaskając drzwiami. Dlaczego tak się dzieje i jak sobie z tym radzić?

Zawsze, kiedy czujesz atak złości, zastanów się prędko, czy nie zjadłaś wcześniej czegoś słodkiego – godzinę, pół godziny wcześniej. Jeśli tak, to najprawdopodobniej właśnie to jest powodem, dla którego teraz czujesz nieprzyjemne pobudzenie. Być może masz zbyt wysoki poziom cukru we krwi. Spróbuj wypić szklankę, dwie wody na uspokojenie. Pij małymi łykami. Przyjęta woda powinna pobudzić ciało do produkcji moczu, który usunie nadmiar glukozy.

Zaangażuj się w coś, co pozwala swobodnie wyrażać negatywne emocje. Niestety, kobietom jest nieco trudniej, niż mężczyznom, znaleźć coś takiego dla siebie. O ile panom uchodzi kląć przy oglądaniu meczu, zająć się boksem czy innym agresywnym sportem, a nawet wdać się w bójkę na ulicy: od kobiet oczekuje się raczej, że znajdą sobie zajęcie, które je wyciszy.

Wyjdź z domu trzaskając drzwiami. Zaklnij – głośno. Na spacerze rzuć kamieniem w drzewo. Wbijaj w ziemię szpadel, używając całej siły. Możesz kupić tanią porcelanę i ją tłuc. Spróbuj zagrać w grę komputerową, która wymaga rozbijania przedmiotów (Twoje dzieci na pewno taką znajdą).

A przede wszystkim powiedz sobie – idź precz, wściekła menopauzo! Bo przecież szkoda czasu na niepotrzebną złość.

Joanna Pastuszka-Roczek