Kosmetyki organiczne i ekologiczne to modny trend w pielęgnacji zdrowia i urody. Nie liczy się już samo opakowanie kremu czy odżywki do włosów, ale właściwości półproduktów użytych do skomponowania kosmetyku ekologicznego. Czy trend EKO w kosmetologii to snobizm czy moda?
Dla osób poszukujących naturalnych rozwiązań kosmetyki na ich bazie okazały się prawdziwym hitem. Dla osób poszukujących kosmetyków, które opierają swą moc na bogactwie i mądrości natury, to może być ciekawa alternatywa. Jednak warto pamiętać, że kupując kosmetyki organiczne, trzeba przygotować się na wydanie większej sumy. Biokosmetyków nie kupimy tanio, gdyż ich produkcja jest kosztowna, często zawiera w sobie koszty ochrony środowiska.
Kolejnym aspektem jest systematyczność stosowania. Stosując biokosmetyki, należy uzbroić się w cierpliwość. Kosmetyki organiczne nie wygładzą cery od zaraz, a nasze włosy nie odzyskają blasku po dwóch umyciach, tak jak po użyciu kosmetyków z dodatkiem silikonów.
Jednak systematyczne stosowanie ekokosmetyków to inwestycja w skórę na przyszłość, produkty te nie zawierają bowiem w sobie dużych ilości związków uzależniających. Kosmetyki organiczne mogą wydawać się echem mody na ekologię i przyjazność środowisku. Im powszechniejsze na sklepowych półkach, tym więcej zbierają jednak pozytywnych opinii.
Nie zapominajmy, że w kategorii bogactw naturalnych mieszczą się: wody mineralne i termalne, gazy lecznicze, torfy (borowiny) oraz glinki. Surowce te są przede wszystkim spotykane w miejscowościach uzdrowiskowych, a firmy kosmetyczne coraz częściej zaczynają wykorzystywać je w produkcji preparatów naturalnych.
Iwona Jakubiak