O zabiegach z wykorzystaniem komórek macierzystych z doktorem Wojciechem Orłowskim rozmawiała Anna Groblińska z magazynu „LNE & spa”.
Dr n. med. Wojciech Orłowski – specjalista biotechnologii, ukończył studia w systemie indywidualnego programu nauczania pod patronatem Polskiej Akademii Nauk. Badania nad fenomenem komórek macierzystych rozpoczął w trakcie przewodu doktorskiego, podczas którego zaangażowany był w realizację pierwszego w Polsce projektu badawczego związanego z poznaniem biologii komórek macierzystych (The Polish Stem Cells Excellence Network – STEC). Odbył liczne zagraniczne staże naukowe i jest autorem wielu publikacji i doniesień naukowych. Zajmuje się genetyką, biologią molekularną i dalszymi pracami badawczymi nad komórkami macierzystymi.
Kiedy czytałam o możliwościach leczenia z zastosowaniem komórek macierzystych, miałam wrażenie, jakbym czytała science fiction. Tymczasem to się dzieje tu i teraz. Prace są w fazie badań klinicznych, co to oznacza?
Badania kliniczne obejmują kilka zasadniczych etapów. Etap pierwszy – badane jest bezpieczeństwo terapii i jej wpływ na organizm, w fazie drugiej potwierdza się skuteczność leczenia, trzeci etap to długoterminowa obserwacja oddziaływania terapii, prowadzona na dużej grupie pacjentów – ma potwierdzić wcześniejsze wyniki bezpieczeństwa i skuteczności.
Na czym polega magiczna siła komórki macierzystej?
Jest to komórka, która ma potencjał zmiany. Może przekształcić się w każdą komórkę ludzkiego ciała (np. w komórkę wątroby, mięśnia sercowego czy nawet w komórkę tkanki nerwowej). Naszym zadaniem jako badaczy i propagatorów stosowania tej metody jest nakierowanie komórki na właściwą „ścieżkę” przekształceń fizjologicznych tak, aby podana w konkretne miejsce, przekształcała się w to, czego akurat tam brakuje i czego oczekujemy.
Co jest największym wyzwaniem dla naukowców?
Trzeba wiedzieć, jak wykorzystać ten potencjał. Ważne jest źródło pobrania komórek, miejsce i sposób podania oraz rodzaj tkanki do regeneracji i funkcje, jakie mają pełnić.
Jakie są najważniejsze źródła komórek macierzystych?
W największym skrócie – my korzystamy z komórek tkanki tłuszczowej pacjenta. Inne znane źródła to krew pępowinowa i szpik kostny, który przecież od wielu, wielu lat jest skutecznym źródłem terapii białaczek.
Anna Groblińska