Zwykle na kobietach ciąży odpowiedzialność za stosowanie antykoncepcji, ze wszystkimi jej niedogodnościami i skutkami ubocznymi. A może mężczyźni powinni częściej zastanawiać się nad przejmowaniem obowiązku zabezpieczania się przed niechcianą ciążą?
Prezerwatywy
Tradycyjne „gumki” to jedna z najstarszych form zabezpieczenia. Dla wielu mężczyzn to wciąż jedyna dostępna droga antykoncepcji. Prezerwatywy chronią nie tylko przed niechcianą ciążą, ale również przed chorobami przenoszonymi drogą płciową. Niestety nie są idealnym zabezpieczeniem – mogą pęknąć lub zsunąć się, a nawet przy prawidłowym zastosowaniu ich skuteczność wynosi około 97%.
Mężczyźni z reguły nie lubią ich stosować. Firmy produkujące prezerwatywy, wykorzystują coraz więcej sposobów na urozmaicenie zwykłej „gumki”, by stała się bardziej atrakcyjną formą antykoncepcji i była chętniej wybierana wśród coraz większej ilości konkurencyjnych metod.
Wazektomia
Pod tym medycznym terminem kryje się nacięcie męskich nasieniowodów. Wielu mężczyzn ma dramatyczne skojarzenia związane z tym zabiegiem. Tak naprawdę *wazektomia uniemożliwia tylko wydostanie się nasienia z jąder, by nie doprowadzić do zapłodnienia.
Plemniki nadal są wytwarzane, jednak zamiast wydostawać się na zewnątrz, wchłaniają się do organizmu*. Wazektomia nie zmniejsza popędu płciowego ani nie powoduje impotencji.
Monika Witczak