Nic nie jest w stanie dorównać naturalnej chemii alg. Te zielone organizmy są prawdziwą odmładzającą apteczką, a substancje z nich pozyskiwane to cenione składniki nie tylko preparatów kosmetycznych, ale także spożywczych i przemysłowych. Warto przyjrzeć się im bliżej.
W poprzedniej części artykułu poznaliśmy algowe wielocukry i ich działanie, nazwy najczęściej wykorzystywanych glonów oraz produkty, jakie się z nich uzyskuje. W tej części poznamy pozostałe substancje, którym zawdzięczamy nasze zdrowie i urodę.
Niegroźne lipidy
Lipidy, czyli inaczej tłuszcze, są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. To właśnie one transportują w głąb komórek bezcenne witaminy i karotenidy. Najbardziej efektywne pod tym względem są niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe (NNKT). Tu wkraczają na scenę algi.
Nienasycone bogactwo
Istnieje wiele rodzajów NNKT, różnią się one składem i działaniem. Do najcenniejszych należy kwas gamma-linolenowy, czyli GLA. Występuje on niezwykle rzadko w świecie roślinnym (u roślin wyższego rzędu można go spotkać w nasionach wiesiołka lekarskiego). GLA przywraca zaburzoną równowagę fizjologiczną skóry – odnawia i wzmacnia ochronną warstwę barierową naskórka, chroni skórę przed infekcjami i likwiduje stany zapalne. Ponadto przeciwdziała suchości i łuszczeniu się naskórka, działa antyalergicznie. Jest cennym i skutecznym składnikiem leków przeciw niektórym postaciom łuszczycy i atopowemu zapaleniu skóry. Szczególnie dobrze sprawdza się w pielęgnacji cery suchej i alergicznej.
Eliza Lamer-Zarewska