Krakowska panna, warszawski trzewik, wódka gdańska – tradycja mówi, że są najlepsze w Polsce. Za to po pierniki koniecznie musimy udać się do Torunia. Co sprawia, że to ciemne ciasto jest tak niezwykłe?
Toruńskie pierniki poznaliśmy dopiero w XVII wieku, ale już wcześniej na stołach pojawiały się miodowe ciasta, których tradycja sięga czasów pogańskich. Miód, podobnie jak mak w makówkach czy kutii, był symbolem płodności.
Aby dzisiaj na stole gościło arcydzieło o wyrafinowanym smaku, piernik przeszedł długą drogę ku doskonałości, a tradycyjne receptury jego wytwarzania, są okryte ścisłą tajemnicą. Nie oznacza to jednak, że nie możemy samodzielnie upiec tego pysznego ciasta!
Na piernik pochodzi od słowa pierny, czyli pieprzny – ciasto musiało być mocno przyprawione miodem, imbirem, cynamonem. Ze względu na dużą zawartość drogich, korzennych przypraw, uważane było za potrawę luksusową, odświętną.
Piernik był towarem eksportowym i bardzo cennym, gdyż dzięki swej twardości, suchości i zawartości leczniczych przypraw mógł być zabierany w daleką podróż, gdyż wytrzymywał wiele miesięcy. Aby uzyskać prawdziwie doskonały smak, ciasto musi odpowiednio długo fermentować, a po upieczeniu – leżakować przez parę tygodni.
O tym, że piernik niejedno ma imię przekonacie się, poznając nasze przepisy – w końcu w święta dobrze jest się trochę najeść.
A. Adamek