Kiedy jedynym sensem życia staje się posiadanie kolejnej rzeczy, a rozrastająca się kolekcja jest ważniejsza, niż rodzina, a nawet podstawowe potrzeby życiowe – mamy do czynienia z chorobliwym zbieractwem. Jaka jest przyczyna tego zaburzenia psychicznego i jak je leczyć?
Leczenie chorych na zbieractwo jest długotrwałe i ciężkie. Po oczyszczeniu mieszkania ze śmieci chory może przejawiać napady agresji lub depresji, a następnie dalej gromadzić przedmioty. Konieczne jest włączenie terapii behawioralnej i antydepresantów, które jednak nie są w pełni skuteczne. Zbieractwo jest trudniejsze do wyleczenia niż alkoholizm.
Życie z osobą chorą na syllogomanię jest bardzo trudne – zarówno dla rodziny, jak i dla sąsiadów. Kolekcjoner potrafi nazbierać nawet do 20 ton śmieci w swoim mieszkaniu. Nierzadko dochodzą do tego bardzo złe warunki sanitarne.
Niestety, syllogomania w Polsce wciąż traktowana jest bardziej jako dziwactwo starszej osoby, niż choroba, którą należy wyleczyć.
M. Witczak